Nasz wujek zachorował na raka jeszcze w Polsce, leczenie dało bardzo dobre efekty. Pół roku po terapii nie było śladów nowotworu. Kiedy wyjeżdżał do pracy w Wielkiej Brytanii cieszył się, że mimo 55 lat na karku rozpoczyna nowy etap życia, czuł się dobrze, miał znakomite wyniki badań, nawet włosy odrosły, myślał, że szybko zapomni o traumie raka. Niestety po roku, kiedy wydawało się, że wszystko układa się po jego myśli, choroba zaatakowała ze zdwojoną siłą. Mimo, że otrzymał możliwość leczenia w znakomitych klinikach, m.in. dzięki wsparciu finansowemu nowego pracodawcy, tym razem nie udało się zahamować rozwoju choroby. Podróż do Wielkiej Brytanii była jego ostatnią za życia. Nam pozostało zorganizować mu tą ostatnią do kraju. Transport zwłok z zagranicy wydawał nam się skomplikowanym i drogim przedsięwzięciem, ale mieliśmy o tym mylne przekonanie. Emigracja ogromnej rzeszy naszych rodaków na wyspy brytyjskie spowodowała rozwój firm pogrzebowych, dla których transport zwłok z zagranicy stał się specjalnością, dzięki czemu wykonują te procedury sprawnie i przystępnie cenowo.
Niezawodne prasowanie koszul
Firma taka jak neopralnia to pralnia wodna oraz chemiczna, która swoje usługi wykonuje na najwyższym poziomie zyskując tym samym coraz więcej zadowolonych klientów. Posiada wykwalifikowanych specjalistów, a także profesjonalne urządzenia, dzięki którym świadczące usługi są najwyższej jakości. Co oferu...